HeJooo;P

Karussia12

Hejka wszystkim;D Nazywam się Karolina, mam 12 lat i małą dżungarską kuleczkę w swoim domciu:D Otórz "maluch" ma na imię Majlo, urodził się (chyba) w styczniu 2008, w każdym razie kupiłam go 08.03.2008 Very Happy

Jest baaaardzo łagodny (jeszcze nigdy nikogo nie ugryzł) i koffany.
A właśnie: NIektóre zdjęcia są z pupile.com bo nie wszystkie miałam na kompie (wgrywałam bezpośrednio z telefonu). Tu jest jego stronka: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Chomiczka

cześć

słodziutki chomiczek

Diversifed

Hej

;* Naprawdę śliczna. Mam podobną

Nati55

Witaj na forum Very Happy

Masz słodkiego chomiczka

Karussia12

A dziękuję. Koffam go najbardziej na śFFiecie;P

Karussia12

[link widoczny dla zalogowanych]

vioollinka

Świetny chomiczek!

Tofiś

Sumer chomcio

Milena

Fajny chomik. Miałam kiedyś bardzo podobnego.

Pati ;)

Fajny chomik Wink

Podobny do mojego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pogłaskaj go ode mnie Wink

vioollinka

Ja też miałam bardzo podobnego kiedyś ale nistety to buł chomik mojego taty i szybko odszedł Sad

theJagerek

ja mialam dokladnie takiego samego ale byla to samiczka. kupilam ja i po pol roku mi zdechla. cale to pol roku bylo tylko bieganiem z nia do weta i blaganie ja zeby cos zjadla. jadla mi tylko pare ziaren. policzyc jej mozna bylo wszystkie kosci. dostawala witaminki ale nie chcioala ich jesc. smarowalam ja nawet pokarmem(np. papka z marchewki z jablkiem) ale jak tylko liznela swojej lapki biegla po ziarno lub sie napic. zaczela lysiec. pewnego dnia kupilam jej karme bez tych wszystkich cukiereczkow itp. dostala same ziarna. tych wszystkich cukiereczkow tez nie chciala zreszta jesc. upchala sobie do torby okragle ziarno(zrednica ok0,5cm.) bylam szczesliwa ze moze robi sobie nareszcie jakies zapasy(nigdy nic nie brala do domku). niestety ta kulke trzymala bardzo dlugo. po tygodniu zapytalam sie weta i wet powiedzial ze niestety nie da sie wyciagnac bo jest za duze. trzy tygodnie pozniej ŚNIEŻKA zdechla. widac bylo ze sie udusila wyciagajac ta kulke. miala ja w pyszczku. postanowilam ze nie bede trzymac juz dzungarow ze sklepow tylko bede je sobie rozmnazac z chomami kolezanek.

ostatnia samiczka jednak zachorowala. zatkala sie chusteczka ktora wszystkie moje chomy zawsze scielily sobie gniazdo. zawsze darlam chusteczki zeby im bylo miekko. NIETOPER tez w nich spal. raz jednak zaczela jej leciec z pupy krew. oczywiscie poszlam z nia do weta. dostala zastrzyk. krwawienie sie zmniejszylo. po trzech dniach sie nasililo. znowu poszlam do weta. znowu zastrzyk. znowu poprawa. potem nie bylo pogorszenia. podluzny kawalek chusteczki wystawal jej z odbytu. wyjela go sobie. przelozylam ja do pustej klatki bo zrobil jej sie strup i sie zakorkowala. zrobilam jej dwa dni glodowki. dostawala wode z witaminkami i tarte jablko. strup tylko sie powiekszal. w nocy zaczela strasznie biegac po klatce. w klatc nie bylo trocin zeby sie jej nie przyklejalo. w nocy jak sie obudzilam zobaczylam ze lezy w bezruchu w domku. pomyslalam ze sie zmeczyla i odpoczywa. pozlam spac. kolo szostej rano w niedziele okazalo sie ze NIETOPER umiera. glaskalam ja. byla zimna jak lud. oczy juz sie zamykaly. wyczulam ze 3zeberka jej sie ruszaja. zrozumialam ze wrucil jej nawyk z dziecinstwa kiedy tylko wchodzila na sama gore klatki i wisiala poki nie zasnie do gory nogami. potem zpadala i znowu wchodzila do gory ogami. dlatego nazwalam ja NIETOPER. w klatce nie bylo trocin i sie polamala. odeszla (*) (*) (*)

Pati ;)

;( Szkoda );

justy$a

Witaj na forum słodziutki chomiczek. :*:*
Zazdroszczę Ci. (*)
:*:* Udanej współpracy na forum z nami. Razz