Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chomiczka
Prawdziwy pomocnik
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:20, 27 Lut 2009 Temat postu: Przygody waszych chomiczków |
|
|
Nie wiem czy już istenieje taki temat jeśli tak to sorka ale nie mogłam znaleźć. Mieliście śmieszne, ciekawe, smutne itp. przygody z chomikami? No to możecie napisać . Ja zaczne xD
Wczoraj puściłam chomika do wybiegu i usłyszałam że dzwoni domofon. Jak najszybciej poszłam wpuściłam koleżanke. Gdy wróciłam... chomika już nie było . Zamknęłam drzwi i delikatnie rozłożyłam łóżko (podczas gdy koleżanka patrzała czy jej tam nie ma). Poczekałyśmy chwilę i... zobaczyłyśmy Daisy! Spróbowałam ją złapać... na próżno. Uciekła pod szafę. Czekałyśmy w ciszy 20min. (żeby zaczęłam drapać, szurać czy coś innego robić aby łatwiej określić było jej położenie) po czym poszłyśmy po latarki i poświeciliśmy pod szafą. chomik uciekł przestraszony "nagłym sygnałem świetlnym" i przestraszony stanął na środku pokoju. Złapałam go i odrazu do klatki. Jak ja się o niego bałam... Od tej pzygody wymieniłam chomikowi wybieg na większy żeby nawet po kołowrotku mu się nie dału wyjść. Ale jednego mnie to nauczyło: nigdy nie pozostawiać chomika samego bez opieki " border="0" /> nawet na krótką chwilę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vioollinka
Znawca na 100%
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:38, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nieźle.!
Mój chomik potrafi spać cały dzień w moim łużku tak że nawet jak się go przejedzie walcem to się nie obódzi.!Pewnego dnia tak spał.Zamknęłam drzwi i poszłam nastawić mikrofalówke.Gdy mikrofalówka dala sygnał że jedzenie jest gotowe wyszłam i również zamknęłam drzwi.Gdy wrociłam z moją chinszczyzną chomika nie było.!W ciągu sekundy odłożyłam jedzenie i go szukałam.!Po jakiś 10 minutach coś mnie podkusiłoi spojrzałam na mój obiad.Chomiczek mój wszedł na talerz i sobie zaczął trochę jeść .Szybko go wytarłam odjedzenia i włożyłam do klatki.Później miał tylko małą biegunke i pić mu się chciało " border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
theJagerek
Chomikowa wyrocznia
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:31, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pierwszy chom w moim domu to byl chom mojego brata. nazywal sie HIPCIO. po dwoch dniach dziwnie zniknol z klatki i nigdy go nie znalezlismy
kupilismy drogiego choma zaraz po tym zdarzeniu bo brat byl zrozpaczony. powiedzielismy mu ze HIPCIO sie znalazl tylko ze go kilka dni nie bylo i zyl dziko zmienil kolor siersci(nie bylo takich samych chomow w zoologu). tego choma niestety po tygodniu moj kot wyszarpal przez prety i zeby chom nie cierpial(paraliz od pasa w dol) musielismy go uspic
po trzech latach kupilam samiczke dzungara. nazwalam ja PUĆKA. tego samego dnia sprzatalam wieczorem pod lozkiem i znalazlam HIPCIA 1 !!! pobieglam do mamy. wielki szal radosci w calym domu(oprocz mojego ugryzionego lekko palca .
HIPCIO 1 doczekal sie ciazy u PUĆKI ale nigdy nie zobaczyl swoich dzieci bo dziwnie zniknol z klatki i wyladowal w paszczy mojego psa
tak czy siak PUĆKA urodziła czteru serdelki. byly trzy jasniejsze i jedna ciemna. dwie samiczki(jasna i ciemna) i dwa chlopaki(jasne). nazwalam je:
ASTRA zostala oddana do mojej kolezanki gdzie zyla w spanialych warunkach do przyjazdu jej malego glopiego kuzyna ktory sam ja sobie wyciagnol z klatki a nastepnie udusil (*)
PESTKA inaczej NIETOPER zatkala sie husteczkami i umarla miesiac temu. (*)
BACK mial byc mojego brata ale i tak ja sie nim zajmowalam. pamietam jak raz z bratem gonilismy go 2godziny po pokoju . odszedl 13.10.08r (*)
CZANTOR (potem GUCIO)byl ogromny. byl prawie dwa razy wiekszy od BACKA. byl mistszem w przeciskaniu sie. oszedl 22.01.09
wszystkie malenstwa wychowywaly sie w akwarium pelnym ziemii i kopaly super tunele.
PUĆKA(mama powyzszej czworki)tez jakims dziwnym sposobem wyszla z klatki i tez trafila do pyska mojego psa. odeszla25wrzesnia 2006roku (*)
dokupilam w miedzyczasie snieszke ktora nic nie jadla oprocz paru ziaren. byla strasznie chuda. SNIESZKA (biala samiczka dzungara)zatkala sie ziarnej i przez uduszeni nim odeszla 13.10.08r. (*)
teraz mam dwie syryjskie dlugowlose samiczki:
MASKARA(popsul mi sie aparat wiec zdjecia beda pozniej)jest chomem torpeda. ona sie nie rozpedza. ona zawsze biega z turbo przyspieszniem. kradnie trociny i zanosi nie wiem gdzie " border="0" />
RUDA to prawdopodobnie siostra Maskary. jest spokojna i jako jedyna biega w kolowrotku(albo biega w kolowrotku albo je{5min dziennie} albo spi).
przygod z nimi mialam powiedzmy DUZO. raz szlam z NIETOPERem przez miasto z kolezanka. NIETOPER byla niesiona w transportowce wypelninej sianem przez wlasnie ta kolezanke. kumpela na chwile nie trzymala dna bo pokazywala mi cos na wystawie sklepowej. wiec mowie do niej glosno i wyraznie ŹLE TRZYMASZ. WYPADNIE CI I JEJ NIE ZŁAPIESZ JUZ NIGDY. DAWAJ MI NIETOPERA. wzielam transportowke i chce isc dalej a jakis gosciu od tylu do mnie i z takim tekstem MOGĘ ZOBACZYĆ TEGO NIETOPERZA?
wzielam raz(jeden jedyny raz) PUĆKĘ na łąkę i puscilam po trawie zeby sobie pobiegala. gadam jednoczesnie z kumpela. na chwile odwrocilam wzrok(jakies 20sekund). patrze a choma nie ma. przeszukalysmy cala lake. wrocilam w to miejsce gdzi ja widzialam i zrospaczona mysle i co z nia teraz jest. potrze na trawe a cos sie rusza. okazalo sie ze zaczela kopac!!! i miala dosc juz dluga norke. dobrze ze wyszla.
raz wyciagalam NIETOPER z klatki(miala wtedy pol roku). klatka samic byla wtedy 1.5m nad ziemia. wyciagnelam ja reka. gdy tylko zobaczyla ze nie jest w klatce skoczyla i byla wysoko(na chwilke oczywiscie) ze ja nie moglabym jej dosiegnac. wyjadowala ok1.5metra dalej. na szczescie nic jej sie nie stalo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiarka
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:57, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Macie słabe przygody co do chomików!
Jak zwykle wieczorem,poszłam do rodziców na Wiadomości.Pręcik od drzwiczek klatki Tiary był odchylony(tak to jest jak się kupuje na nacie " border="0" /> )Po pół godziny wróciłam.Zajrzałam do klatki.Nie było tam Tiary.Zaczęłam jej szukać za łóżkiem.Nagle poczułam ,że coś mnie smyra po nodze.Odwracam się,a tam Tiara z jednym z maluchów jedzą marchew!O matko!Ona musiała wyjść z klatki,zeskoczyć na łóżko i znaleźć marchew xD
Ale ja się wtedy bałam [/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomiś
Znawca na 100%
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:20, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ee tam, wszystkie fajne. A to moja krótka historia:
Wziełam moją chomiczkę na ręce (teraz już jej nie mam ) i rozmawiałam z mamą. Od czasu do czasu zerkałam na chomiczkę, która wyjątkowo spokojnie siedziała mi na ręce. Potem patrzę - chomiczka zasnęła! Miała zamknięte oczka, tułów jakby "spłaszczony" i śpi. Nie chciałam jej budzic, więc trzymałam ją na ręce przez następne 15-20 min
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klauduś
Chomikowy świr
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:48, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Były ferie więc pojechałam do kuzynki na kilka dni. Gdy wróciłam chomisi nie było w klatce. Nigdzie nie mogłam jej znaleźć! Nazajutrz z rana mama zaczęła krzyczeć. Chomiśka była na dole w kuchni. Przez kilka dni buszowała po domu. Do dzisiaj zagadką jest dla mnie jak mogła zejść ze schodów na dół. Pomijając już biurko.
Później znowu często uciekała z klatki. Na szczęście wiem, gdzie jej szukać. Obok mojego pokoju jest drugi, w którym ona zawsze była pod szafą. Wkrótce jej ucieczki się skończyły. Wsadziłam ją do akwarium. Okazało się, że mała uciekała między prętami oO .
Kooniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomiś
Znawca na 100%
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:48, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No to macie przygody z tymi chomikami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|