Pusia urodziła 4 maleństwa.

Kenvix1

Myślałem że miałem 2 samiczki ale moja Pusia urodziła 4 małych.

Risa

Podaj trochę więcej informacji:
1. Od kiedy masz chomiki i czy od zawsze mieszkały razem?
2. Kiedy dokładnie urodziła?
Są to pytania, które pomogą określić czy jest możliwość zaciążenia w sklepie.

A swoją drogą to dla bezpieczeństwa małych oddziel drugiego osobnika - matka z młodymi muszą zostać sami. Drugiego chomika przełóż do czegoś w miarę odpowiedniego na jakiś czas, ale i tak musisz się zaopatrzyć w drugą klatkę, gdyż każdy chomik trzymany w niewoli jest samotnikiem.

Matka młodych potrzebuje teraz szczególnej opieki: nie grzeb w jej gniazdku, małych nie bierz na ręce. Matce dawaj dodatkową porcję białka (kawałek jajka na twardo, trochę jogurtu naturalnego, niezbyt tłustego twarożku czy kawałek gotowanej piersi z kurczaka - bez przypraw!) - zapobiegnie to niedoborom białka na co jeszcze szczególnie narażona po ciąży, porodzie i podczas karmienia - nie zabraknie jej mleka i mniejsze prawdopodobieństwo, że zagryzie małe.
Daj jej ciut więcej materiałów na gniazdko - sianka, chusteczki bezzapachowe. Musisz obserwować czy niczego jej nie brakuje i czy jest w dobrej kondycji - od jej zdrowia zależy zdrowie małych.

Kenvix1

Urodziła wczoraj o godzinie 23.40 (nie pamiętam dokładnie).
Mam je miesiąc. Mam roborki ale samiec był wcześniej zakupiony. Samiec nic nie robi młodym, wręcz przeciwnie broni je gdy tylko włoży się rękę do klatki by np. dać pokarm to odrazu robi się czujny. Normalnie biega w kołowrotku itp. Matka czuwa nad małymi. Więc jest ok.

Edzio

Samiec na początku będzie pomagał samicy w opiece nad młodymi, ale później może zacząć je atakować, więc bądź czujny i mniej oko na samca

Kenvix1

Obserwuje je kilkadziesiąt razy dziennie. Wiec jak coś zacznie się dziać odrazu go zabieram.

Risa

Należy go odseparować od samicy nawet jeśli nie będzie dochodziło obecnie do starcia - samica tuż po porodzie ma ponowną ruję, co wiąże się z prawdopodobnym kolejnym motem - tym sposobem bardzo łatwo można ją śmiertelnie wycieńczyć nawet przy podawaniu ogromnej ilości białka (co też nie jest dobre, bo obciąża układ wydalniczy - głównie nerki). U nich nie ma instynktu rodzinnego - teraz jest ok, ale po którejś nocy możesz zastać kilka trupów. Każdy gatunek chomika trzymany w niewoli jest samotnikiem - nie jesteśmy w stanie zapewnić im tyle przestrzeni aby trzymać więcej osobników razem.
Kołowrotek należy usunąć z klatki (samiec może go mieć, ale jego musisz oddzielić od samicy) - nie jest polecany matkom w ciąży, a tym bardziej karmiącym i kiedy młode zaczną poznawać świat - wyobraź sobie sytuacje kiedy jeden maluch, jeszcze ślepy, ale już pełzający i poznający otoczenie podchodzi i wkłada łepek do kołowrotka w którym biega osobnik dorosły.. Trzaśnie kark i po maluchu. Jeszcze zależy jaki masz kołowrotek - jeżeli posiada efekt nożyc i szczebelki, a dodatkowo jego średnica jest mniejsza niż 17cm (inaczej chomiczy kręgosłup ulega wygięciu co po pewnym czasie może skutkować zaburzeniami związanymi ze zbytnim naciskiem kręgów na rdzeń choćby) to najlepiej całkowicie go wymienić gdyż ten rodzaj jest najbardziej niebezpieczny dla każdego osobnika bez względu na wiek.