Sposób

Chomiś

Rozumiem. Zresztą marzę, żeby mieć psa już od bardzo dawna. Chyba wystarczająco już się namyśliłam, czy na pewno go chce. Przeczytałam mnóstwo książek i wiem już duuużo o goldenach. Przeprowadziłam wywiad z domownikami "Wymarzony pies" - oczywiście golden. Trooszeczkę zbyt bardzo zawracałam tym rodzicom głowę, ale w końcu tata powiedział: "Jak zdecydujemy się na psa to pojedziemy do chodowli i go kupimy, spokojnie", czy coś w tym stylu. Więc przydał się też sposów o "wierceniu dziury w brzuchu". Coraz bardziej przekonuję rodziców, więc jest super. Pomyślałam też, że codziennie będę wychodzić na dwór, żeby wyprowadzić mojego małeo pluszowego pieska Razz

Może tak ich przekonam, że będę wyprowadzać psa.

Dzięki wszystkim za posty, proszę o następne Very Happy

Dona

Chomiś niedługo dzień dziecka xD, może dostaniesz psa w najmniej spodziewanym momencie Razz

.
No i chciałam się jeszcze spytać czemu rodzice nie chcą psa? moi mieli argumenty:
mama - bo nie będę napewno z nim wychodziła; (a teraz się dziwi że wstaje o 5 rano i po szkole i o 20 i o 22 żeby wyjść z psem Razz

);
tata: tata nie chciał bo myślał że rodziice będą musieli wydawać kase na psa (ja kupuje psu wszystko, rodzice tylko wydają na weta ale jak mam kase to ja płacę), ale tate było łatwo przekonać bo po 3 miesiącach uzbierałam już chyba ze 800 zł. (kieszonkowe od mamy i taty i babci i "zrzutka na psa" z braćmi) i jak już tyle miałam to powiedziałam tacie to przekonał mame Very Happy

(oczywiście ja również czytałam o psach itp. chyba już o tym pisałam w tym temacie) i nadal musimy się z braćmi zrzucac i zbierać kasiore (maluch - brat nie daje pieniądzy tylko czasem tam z 10zł. od babci Razz

)na psa. A na spanielasa potrzeby to miesiecznie wydajemy ok.200zł na najpotrzebniejsze żeczy a na zabawki i smakołyki to tak z 10 może 20 zł. Wink

.

Chomiś

Tak szczerze to do końca nie znam argumentów Embarassed

Jedyne co wiem, to na peeewno nie będę go wyprowadzać. Nic nie rozumiem... tata od dziecka chciał mieć psa, mama je uwielbia i oboje lubią goldeny. Chyba nie chcą mi powiedzić... Zbieram kase na psa, nawet proponowałam mamie, że codziennie będę wyprowadzać pluszowego piska, ale powiedziała że nic to nie zmieni... Nie wiem o co chodzi...
Apropo's dnia dziecka to raczej szanse marne. Mamy remont i codziennie słychać tylko walenie młotka itp. a jak teraz kupimy psa to będzie się bał.

Dona

No z tym remontem to racja że się będzie bał ale może jak już byłby koniec remontu to pies (myślę że chcesz szczeniaka) by mógł odrazu się zsocjalizować (przyzwyczaić do walenia młotkiem itp.) a przez ok.15 lat (może więcej)chyba chcielibyście zrobić choć raz remont? Ale w sumie racja bo taki mały psiak to tylko rozrabianie mu w głowie a rodzice mogliby się nieźle wkurzyć gdyby pies wziął mokry od farby pędzel i biegał po całym domu lub upaprał łapy w farbie czy zwinął młotek lub kawałek jakiejś tapety czy dywanu... Zyczę powodzenia w przekonywaniu rodziców ale pamiętaj: "NERWY I STRES NIC TU NIE DADZĄ". Chomiczka jak 6 czerwca wróci ze szpitala to ci coś napiszę bo ona to "mistrzyni w przekonywaniu" Laughing

Chomiś

Super. No to czekam na posty Very Happy

theJagerek

aaaaaaaa i jeszcze jedno. czy masz moze 4godziny czasu molnego, cierpliwosc do entej potegi i ochote na odpowiednie zsocjalizowanie mlodego psa? mam tez nadzieje ,ze wezmiesz psa z rodowodem lub ze schronu. tylko pies posiadajacy metryczke(podstawa do wyrobienia rodowodu) jest czysty rasowo. tylko dzieki rodowodowi mozemy miec pewnosc ze nie bedzie to potem pies ze 'skrzywiona psyhika'. radze Ci tez odpowiednio wybrac hodowle. i to taka w ktorej o psy sie dba i sie je odpowiednio socjalizuje.

Chomiś

Rozumiem. Jestem już w tym obcykana, bo wciąąąąż czytam książki o psach, o chodowlach, wyborze psa, i tak dalej...