Dość długa jazda...

vioollinka

Mój chomiczek nazywwa Gizmo i ma około 2,5 roku.Niestety ja mieszkam w wojewudztwie Warmińsko-Mazurskim a wyprowadzam się na Dolnośląskie.Tydzień byłam na Dolnymśląsku i tydzień temu wróciłam na Warmię.W piątek się wyprowadzam na dobro niestety pociągiem i musze zabrać Gizma!Muszę go przewieść w transporterku i co godzine poctawiać mu picie bo jedzenie będzie tam mieć.jedzie się około 7 godzin pociągie lecz jade aż pod granice samochodem i boje się że mój chomiczek nie zaśnie w pociągu i się odrazu zapcha sobie jedzeniem policzki...Czy są durze przypuszczenia że Gizmo nie wytrzyma i po kilku dniach z tego powodu *wiadomo co się stanie Crying or Very sad

*

Nera

Mój chomik jechał raz ze mną aż z Ukrainy- jechał ponad 12 godzin pociągiem, nic mu niebylo, jesc niechcial- jakbym mu dała zapewne z nerwow by sie najadl i by zapewne niedotarl do Polski

Marta

Nic się nie stanie Smile

. Moje szczury jechały przez pół polski, do mnie albo ode mnie. Wsadź mu obowiązkowo mokre jedzenie (ogórek, pomidor czy coś). Woda niestety to nie najlepsze wyjście.

Nati55

mój chomik został sprowadzony z warszawy (o czym dowiedziałam się już po kupnie) aż do Szczecina także dośc długa droga i nic mu nie było

vioollinka

Wczoraj była ta wielka podróż!Chomiczek żyje ma nową klatkę bo nie mogłam wziąść starej.Najgorzej było między Toruniem,a Poznaniem.Dawałam mu po trochę jedzenia i picia ile chciał(oczywiscie kiedy musiał).Dziękuje wszystkim za pomoc!