Kaskader?

moonvelvet

Więc tak - kiedy wyciągam Johnny'ego z klatki, zawsze puszczam go po rozłożonej kanapie, na której śpię. Przez pewien czas chodzi normalnie, a potem biegnie w JEDNO miejsce przy krawędzi kanapy i... skacze. Oczywiście nie pozwalam mu spaść na podłogę, tylko podstawiam rękę i odstawiam na kanapę, a on z powrotem - "no-bungee-jumping". Z krawędzi centymetr dalej już nie skoczy, z tego jednego miejsca - skacze. Mniej więcej po tej stronie, tak z metr dalej, stoi klatka - czy może chodzić mu o powrót do niej? A może po prostu chce na podłogę? Nie mogę go po niej puścić, ponieważ mieszkam w starym poniemieckim budownictwie, i chomik może szybko przepaść. Proszę o pomoc Wink

Czeloł

Chomiki tak mają, wszędzie muszą wejść i iść, a na dodatek są "głupiutkie" więc po prostu skaczą, ponieważ nie widzą co jest na dole.

moonvelvet

No tak, ale on nie skacze z każdego miejsca na krawędzi kanapy. On skacze z jednego obszaru o wielkości mniej więcej 4 centymetrów...

chomikoowaa

Mam ten sam problem. Co do klatki to nie chodzi mu o powrót do niej wiem z własnego doświadczenia. Postawiłam otwartą klatkę na kanapie ale i tak szedł na tą krawędź i chciał skoczyć .

Szymuś

Chomiki to niezbyt inteligentne stworzenia (choć zdarzają się przypadki), więc się nie dziw. Krysia też co chwilę zlatuje z jednego i tego samego miejsca, oczywiście podstawiam rękę tak jak Ty i nic się jej nie dzieje. Mój chomik jest mega uparty Very Happy

klaudia281290

chodzi o to że chomik skacze z tego miejsca gdzie już raz mu podstawiłeś rękę.zapamiętuje je i ponownie tam podbiega.mój chomik jeśli nie podstawię mu ręki zwykle nie skacze:P

moonvelvet

Dziękuję bardzo wszystkim, temat można zamknąć Wink

Czeloł

A więc, zamykam Smile