Forum Chomiczkowy Świat Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Śmieszne sytuacje w życiu.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chomiczkowy Świat Strona Główna -> Off-topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stella
Trochę obeznany
Trochę obeznany



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:13, 01 Sie 2010    Temat postu:

Ja miałam dzisiaj dość bolesną historię Jestem teraz na wakacjach na wsi u dziadków. Spotkałam się z moją paczką. Umówiliśmy się na szesnastą na rowery. No więc około piętnastej wsiadam na rower i pędzę do "sklepu Borysa" (nazywamy ten sklep tak bo pracuje tam ojciec mojego kolegi który ma przezwisko Borys (ojciec nie kolega xD)- w sumie to nie wiem jak ma na imię xD). Jadę i jadę. W końcu dojechałam na taką wysoką górę. Teraz wystarczyłoby już tylko SPROWADZIĆ rower na dół (zawsze sprowadzaliśmy...). Ale ja głupia postanowiłam się nie spóźnić. Góra była wysoka, a mi zostało raptem pięć minut. No to mówię, raz kozie śmierć. Zakładam kask który był zawieszony na kierownicy i startuję. Gładka droga, myślę, będzie dobrze. Jadę tak coraz szybciej i szybciej. Już widzę sklep! Wszyscy już na mnie czekają i się drą: Uważaj! Zwolnij! itp. No ja oczywiście nic sobie z tego nie robię. Zjechałam z góry! Udało się. Jadę dalej. Nagle patrzę: duża dziura. A co tam, myślę, wyminę ją. Jadę dalej i niefortunnie skręciłam kierownicą i oczywiście spadłam. Nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to że spadłam na kamienistą drogę. Koledzy jako "płeć silniejsza" podeszli i pomogli mi wstać. Ciężko było mi iść więc Radek (który mi się podoba ale to inna historia ) wziął mnie na ręce, mimo moich protestów a Bartek wprowadził rower pod górę. Gdy w końcu Radek zechciał mnie puścić (pod moim domem trzymał mnie jeszcze z piętnaście minut tłumacząc że poczekamy na mojego dziadka żeby pomógł mi wejść) poszłam do domu. A teraz siedzę sobie przed komputerem. Wszystko mnie niemiłosiernie boli. Byłam dzisiaj jeszcze u lekarza. Okazało się że mam skręcony nadgarstek (do tego zbite kolano ale tyle to i sama wiedziałam Wink) Jutro też wychodzimy. Nie na rower. Nie na rolki. Na spacer. Z Radkiem xD

I jeszcze jedna historia ale to już z wczoraj. Przyszli do mnie koledzy: Radek i Bartek. Mówię:
-Chłopacy zaczekajcie w ogrodzie, zrobię nam coś do picia.
Niestety, przeceniłam ilość zdrowego rozsądku u moich przyjaciół. Gdy szłam już ze schłodzoną lemoniadą po schodach słyszałam szczekanie Reksa, Szarika, Foxa i Burego (psy dziadków) oraz śmiech chłopców. Poszłam na tyły ogrodu i ujrzałam dość ciekawy widok: biegające po zielonej trawce stado królików, psów i dwoje niezbyt rozgarniętych nastolatków. Krzyczę do nich:
-Może mi ktoś wyjaśnić co tu się tak właściwie dzieje?!
-No wiesz Stella (często tak na mnie mówią - stąd też mój nick)...
-No nie wiem Bartek. - odpowiadam ze złością.
-No bo my chcieliśmy się pobawić z królikami Shocked
Westchnęłam i odłożyłam tacę z napojami. Podchodzę do stada i próbuję razem z Bartkiem złapać króliki. Jednak Radek nie do końca się tym przejął. Wkurzona podchodzę do niego od tyłu i zaczynam się drzeć mu do ucha:
-Może by nam pan tak łaskawie pomógł?!
Po chwili wszystko już było uporządkowane. Zmęczeni siadami na leżakach. Nagle słyszę pisk jednego z psiaków. Po szczeku poznałam Foxa który był najmniejszy z całej zgrai. Pomyślałam że psy znowu się pogryzły więc zaczęłam wołać do dziadka:
-Dziadek weź psy ucisz! - wł. metod dziadka na gryzące psy nie ma nic lepszego jak kubeł zimnej wody. Jako że dziadek ma już swoje lata, podbiegłam do niego po wiadro i zaczęłam szukać psów. Nagle słyszę wołanie Radka:
-Stella zobacz co Fox zrobił!
Oglądam się za siebie i widzę Foxa w klatce z królikami xD Musiał tam wleźć i go nie zauważyliśmy. Chciałam więc iść odnieść wiaderko do domu. Krzyknęłam że zaraz przyjdę i ruszyłam. Niestety psom była w głowie gonitwa i wleciały mi pod nogi. Przewaliłam się i wylałam sobie na głowę kubeł zimnej wody. Chłopacy śmiejąc się prawie poprzewracali się na leżakach. Oczywiście pomógł mi Radek (ten chłopak zawsze zjawia się we właściwym miejscu i o właściwym czasie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chomiczkowy Świat Strona Główna -> Off-topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin